Niesamowita historia … wydaje się, że jest opowieścią z dzieciństwa o spełnianiu marzeń lub dostawaniu wymarzonych darów.
Teraz będzie historia prawdziwa z wczoraj i z przed kilku dni. Ciekawa jestem, jak ją odbierzecie, co poczujecie w sercu? Ostatnio lubię zakładać na siebie kolorowe i wygodne ubrania, najlepiej w kolorze tęczy i jeszcze do tego kwiaty we włosach … wtedy czuję się kobieco i lekko. To wewnętrzny stan radości i wolności prowadzi do zmian na wszystkich poziomach. Miałam taki przebłysk, takie posiadania nowego obuwia i odczuwania na stopach wygody, miękkości … Podczas sobotnich zakupów weszłam do jednego ze sklepów i kupiłam przepiękne, kolorowe i wygodne sandałki na wakacje. Paseczki ozdobione były tęczowymi kamyczkami, kupując je pomyślałam o moich kolorowych sukienkach i uśmiechnęłam się z serca. W domu podzieliłam się swoją radością z ukochanym i z córką, bo synek był na obozie sportowym Karate.
Córka przymierzyła sandałki i zaświeciły się jej oczy, już wewnętrznie poczułam jej pragnienie. Z czystą intencją dzielenia się, dałam jej sandałki, czuła, na to swoją zgodę i przyjemne łaskotanie w sercu. Moja córka ucieszyła się, trochę była zdziwiona, że tak szybko oddałam jej swoją zdobycz. Byłam wdzięczna, że mogłam obdarować cudowną istotę, moją córkę.
Następnego dnia moja znajoma zapytała się, czy chciałabym trzy pary butów przymierzyć, nowe, sportowe. Kupiła dla siebie, trochę poleżały w szafie i teraz są dla niej za małe. Przymierzyłam, były bardzo dopasowane i wygodne. Ucieszyłam się, pomyślałam, że będą idealne do prowadzenia warsztatów z jogi śmiechu w Naturalnym Centrum Zdrowia. Poza tym buty wydawały się idealne do długich spacerów, kiedy zatapiam się w aktywnej medytacji. Dostałam trzy pary butów, nowych i akurat pasowały dla mnie. Następnego dnia koleżanka z pracy robiła porządki w szafie i znalazła trzy pary butów, piękne kolorowe klapeczki. Chciała je oddać za darmo…